Podrapane ściany, zdewastowane klatki schodowe, obsikane piwnice - to tylko niektóre ślady nocnego życia młodzieży z bloku przy ulicy 1 Maja w Makowie. O problemie z młodymi ludźmi, braku reakcji mieszkańców i interwencji w Spółdzielni Mieszkaniowej opowiedział nam jeden z lokatorów w nadziei, że nagłośnienie sprawy pomoże rozwiązać problem.
Blok nr 9 na ul. 1 Maja z zewnątrz nie wygląda źle, ślady początkujących grafficiarzy widać tylko na budynku obok. Jednak, po wejściu do środka, dobre wrażenie znika. Widać drzwi wyrwane z zawiasów, oplute i odrapane ściany. Dewastacji - zdaniem naszego rozmówcy dokonuje młodzież, która spotyka się na klatkach schodowych nocą, pije alkohol, pali papierosy, zaśmieca korytarze i hałasuje. Choć wydaje się to dziwne, żaden z mieszkańców do tej pory nie zawiadomił policji o zakłócaniu porządku.
Więcej w środowym wydaniu Kuriera Makowskiego
Więcej w środowym wydaniu Kuriera Makowskiego
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
M.S. #1051853 | 95.49.*.* 11 kwi 2013 18:45
Jestem z tego bloku i nocą na klatce nie piję alkoholu nie zaśmiecam korytarzy po prostu z kolegami gdy jest zimno wchodzimy do klatki zapalić sobie papierosa czy to jest jakaś wielka zbrodnia ? Ale niestety mam jednego psychicznego sąsiada który grozi że pobije jednego z moich kolegów i nie pytając o zdanie reszty mieszkańców postanowił zamontować kłódkę w drzwiach od piwnicy. Ponieważ jego zdaniem to ja z kolegami sram i szczę po piwnicach, a tak naprawdę robią to ludzie jego pokroju zwykli alkoholicy.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) !
odpowiedz na ten komentarz
C #1047091 | 95.49.*.* 7 kwi 2013 20:58
Olaboga straszne.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) !
odpowiedz na ten komentarz
pokaż odpowiedzi (1)