24 lipca policjanci w całej Polsce obchodzą swoje święto. Jak co roku, większość z nich dostaje odznaczenia i akty mianowania na wyższe stopnie policyjne. Makowska komenda również zaplanowała awanse dla swoich pracowników. Nie wszystkim jednak dane będzie uczestniczyć w swoim święcie. Niebezpieczeństwo czyha na nas na każdym kroku i nigdy nie wiadomo, co może nas spotkać, choćby za chwilę. Nie wiedział o tym także 31 – letni dzielnicowy z Makowa Maz., który utonął w rowie melioracyjnym.
- Mężczyzna, który kosił trawę kosiarką rotacyjną, przypiętą do ciągnika rolniczego wpadł w niewidoczną, zarośniętą trawą dziurę znajdującą się na terenie łąki. W wyniku tego ciągnik przewrócił się pod ciężarem kosiarki i przygniótł dolną część ciała 31 – latka, natomiast górna część ciała znajdowała się w rowie, gdzie była woda. Doszło do utonięcia – informuje Edyta Luchcińska z Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce. To wielka tragedia zarówno dla współpracowników młodego mężczyzny, jak i jego rodziny. Daniel Kochanowicz mieszkał w Zabielu Wielkim. Miał żonę, 8 - letniego syna i 2 - letnią córeczkę. Od pięciu lat pracował w KPP w Makowie Maz. Był policjantem, którego znało wiele osób, nie dlatego, że był funkcjonariuszem, ale dlatego, że wyróżniał się ciepłym usposobieniem do ludzi.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez