Wczoraj rano w Makowie przy ul. Poprzecznej w dziwnych okolicznościach samochód przygniótł kobietę.
Wypadek wydarzył się po godz. 8 rano. Jak zdradza st. sierż. Monika Winnik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Makowie, mieszkanka naszego miasta pojechała do mechanika, zostawiła samochód marki Opel Astra „na biegu”. - Pozostając poza pojazdem, uruchomiła silnik, opel przycisnął ją do ogrodzenia – podaje policjantka. Wezwano karetkę pogotowia ratunkowego, które zabrało ją do szpitala.
To pierwsza wersja zdarzeń ustalonych przez mundurowych, ale wczoraj, kiedy zamykaliśmy ten numer „Kuriera”, nie chcieli jeszcze zdradzać szczegółów. Do tematu wrócimy, gdy wszystkie okoliczności wypadku zostaną wyjaśnione.
el
To pierwsza wersja zdarzeń ustalonych przez mundurowych, ale wczoraj, kiedy zamykaliśmy ten numer „Kuriera”, nie chcieli jeszcze zdradzać szczegółów. Do tematu wrócimy, gdy wszystkie okoliczności wypadku zostaną wyjaśnione.
el
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez