O problemach przy nowym bloku komunalnym pod adresem Mickiewicza 27 mówił podczas zeszłotygodniowej sesji miejskiej radny Jan Kubaszewski.
- W sprawie opłaty za śmieci została ona ustanowiona ad hoc jako wyższa za odpady niesegregowane. Po monitach dopuszczono, że blok może je segregować. Nie minął miesiąc i już wisiały kartki z groźbami, że opłata na powrót wzrośnie – opowiadał Kubaszewski. Jego zdaniem to kwestia małych objętościowo śmietników oraz kiepskiej konstrukcji pojemników na odpady selektywne powodująca, że bardzo ciężko je tam umieścić.
Według Kubaszewskiego rozwiązać to można poprzez wykonanie płyty, ustawienie dużych pojemników na odpady niesegregowane pod dachem, a te na odpady segregowane – w miejscu ogólnodostępnym.
Osobną kwestią jest wysoki na 25 cm krawężnik od śmietnika. – Osoba niepełnosprawna czy jakaś babcia nie da rady tamtędy przejść. Ludzie musza obchodzić tę przeszkodę ulicą – twierdził Kubaszewski.
dk
Według Kubaszewskiego rozwiązać to można poprzez wykonanie płyty, ustawienie dużych pojemników na odpady niesegregowane pod dachem, a te na odpady segregowane – w miejscu ogólnodostępnym.
Osobną kwestią jest wysoki na 25 cm krawężnik od śmietnika. – Osoba niepełnosprawna czy jakaś babcia nie da rady tamtędy przejść. Ludzie musza obchodzić tę przeszkodę ulicą – twierdził Kubaszewski.
dk
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez