Jeden z mieszkańców Makowa telefonicznie poinformował nas o zaniedbanym stanie wałów przeciwpowodziowych na rzece Orzyc. Irytował go fakt, iż są one zarośnięte dużą trawą, a na jego prośby o zmianę tego stanu rzeczy włodarze miasta nie reagują. Jak się okazało, problem został rozwiązany.
- Panują ogromne upały, co nie sprzyja zdecydowanie tej trawie. Czy ma dojść do pożaru, żeby ktoś się tym problemem zainteresował? - pytał mieszkaniec. Dodał również, że takie "zarośla" uniemożliwiają spacery brzegiem Orzyca. - Najgorzej wygląda to tuż za makowskim mostem, czyha tam na człowieka wiele komarów i innego robactwa. Patrząc na to, jak wyglądają wały, niewiele osób ma zresztą ochotę tam zaglądać – mówił oburzony.
- Skontaktowaliśmy się w tej sprawie więc z Januszem Jankowskim, burmistrzem miasta, który poinformował nas, że zna sprawę i apelował do makowskiego inspektoratu Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Jak się osobiście przekonaliśmy, trawa na wałach jest już skoszona.
- Skontaktowaliśmy się w tej sprawie więc z Januszem Jankowskim, burmistrzem miasta, który poinformował nas, że zna sprawę i apelował do makowskiego inspektoratu Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Jak się osobiście przekonaliśmy, trawa na wałach jest już skoszona.
Marlena Grzeszczak
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez