Wtorek, 6 czerwca 2023. Imieniny Laury, Laurentego, Nory

Sklepik zubożał, pod bramę zajechała przyczepa...

2015-09-21 18:34:40 (ost. akt: 2015-09-22 13:44:36)

Podziel się:

Z początkiem roku szkolnego zakazano sprzedaży niezdrowej żywności w szkolnych sklepikach. Niektórzy wykorzystują to jako rozkręcenie biznesu. Tuż za bramą Zespołu Szkół nr 2 w Makowie Mazowieckim powstała budka z zakazanym, jednak upragnionym przez dzieciaki jedzeniem.

Trzy tygodnie temu, 1 września br. weszło w życie rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej o bezpieczeństwie
żywności i żywienia, które dokładnie mówi jaka żywność może być sprzedawana w sklepikach szkolnych. I z pew-
nością nie są to napoje gazowane, chipsy czy słodycze. Kupić można za to owoce, zdrowe kanapki i przekąski
służące zdrowiu uczniów. Te jednak niezbyt przemawiają do dzieciaków z naszego powiatu. W pobliskich marketach widać bowiem tłumy uczniów pomiędzy półkami ze słodyczami. W Zespole Szkół nr 2 aby zjeść pizzerkę, bułkę z serem czy z makiem a nawet batona i colę wystarczy wyjść za szkolną furtkę. Tam postawiona została budka z jedzeniem, która jest czynna od godziny 8 do 14. Przed wejściem w życie ustawy o zdrowej żywności w szkole, takowej budki nie było. - Mam mieszane uczucia. Z jednej strony ciesze się, że moje dziecko ma ograniczony dostęp do śmieciowego jedzenia a z drugiej jabłka, marchewki i woda w sklepiku szkolnym to chyba za mało. Rozumiem
więc, że ktoś wpadł na pomysł aby rozkręcić tu biznes z jedzeniem. Ja jednak uczulam swoje dziecko aby jadło dru-
gie śniadanie przygotowane przeze mnie w domu i szkolny obiad - powiedziała nam jedna z mam ucznia Zespołu
Szkół nr 2. Nie od dziś wiadomo jak negatywny wpływ na nasze zdrowie, a zwłaszcza rozwój dziecka ma tzw. śmie-
ciowa żywność. Kolosalne ilości cukru i soli sprzedawane wraz z napojami i chipsami miały być zakazane. A tym
czasem przypomina to walkę z wiatrakami.


mg


Czytaj e-wydanie
Podziel się informacją: 



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć:kliknij Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie Pomogę: Marlena Grzeszczak

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mieszkaniec #1830432 | 109.243.*.* 7 paź 2015 02:22

    ludzie co wam przeszkadza ta przyczepa,to tylko słodycze sprzedaje a nie dopalacze.każdy z nas jadł słodycze i jakoś żyje. ja się zastanawiam jak można komuś zabronić kupić to co ,ma na to ochotę,kto wymyślił taką ustawę.zadacie sobie jedno pytanie ,czy w domu wasze dzieci nie jedzą słodyczy.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  2. mamuska #1826939 | 83.38.*.* 2 paź 2015 00:38

    Juz wole zeby dziecko pobieglo do stokrotki na przerwie,niz podeszlo pare krokow do tej budy.ruch to zdrowie ;)

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  3. piercewicz #1823799 | 176.6.*.* 27 wrz 2015 20:05

    Tam wcześniej stał kiosk. Teraz buda, co różnica? Dzieciaki jak będą chciały to pobiegną na Stokrotki. Za moich czasów (lata 90) biegało się na pasaż, bo było taniej niż w sklepiku szkolnym. Np. guma do żucia na pasażu 1500 zł, a w sklepiku 2000 zł starych złotych.

    ! - + odpowiedz na ten komentarz

  4. MAMA #1820716 | 83.6.*.* 23 wrz 2015 12:16

    Jestem oburzona tą "budą" pod szkołą, ktoś ewidentnie pluje nam w twarz a z naszych dzieci robi idiotów. Rodzice zabraniają niezdrowej żywności a Miasto daje przyzwolenie na tego typu działania. Żenada drogie władze. jako rodzic żądam usunięcia tej obleśnej budy z pod szkoły.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) ! - + odpowiedz na ten komentarz